15 lat BPI Real Estate w Polsce

Piętnaście lat obecności na polskim rynku to dla BPI Real Estate czas konsekwentnego budowania pozycji – od pierwszych inwestycji w Gdańsku po dojrzałe portfolio projektów w największych miastach. O drodze, jaką firma przeszła przez ostatnią dekadę i pół, o wyzwaniach oraz kierunkach rozwoju na kolejne lata rozmawiamy z Bérangerem Dumontem, prezesem zarządu BPI Real Estate Poland.

Property Insider: Jak Pan patrzy na ten okres z perspektywy firmy i własnego zaangażowania w rozwój polskiego rynku? Co udało się osiągnąć, a co mogłoby pójść lepiej?

Béranger Dumont, prezes zarządu BPI Real Estate Poland: Ostatnie piętnaście lat to czas intensywnej pracy, budowania zaufania i konsekwentnego umacniania naszej obecności w największych miastach Polski. Zaczynaliśmy od projektu Cztery Oceany w Gdańsku, a dziś w naszym portfolio znajduje się 15 inwestycji realizowanych w Warszawie, Poznaniu, Trójmieście i Wrocławiu. 

Do tej pory oddaliśmy do użytku ponad 2500 mieszkań, stając się rozpoznawalnym i wiarygodnym graczem w segmencie premium.

Największą satysfakcję daje nam to, że od początku stawialiśmy na jakość, odpowiedzialność i zrównoważony rozwój – jeszcze zanim stały się one rynkowym standardem. Nasze projekty powstają z myślą o mieszkańcach i ich codziennych potrzebach, a jednocześnie harmonijnie wpisują się w tkankę miejską, podnosząc jakość życia i tworząc przyjazne przestrzenie do zamieszkania.

Czy coś mogłoby pójść lepiej? W każdej działalności jest miejsce na poprawę. Najważniejsze jednak, że konsekwentnie się rozwijamy i realizujemy nasze cele. Jestem naprawdę zadowolony z dotychczasowych osiągnięć zespołu i kierunku, w którym zmierzamy.

BPI Real Estate Poland AD 2025 – jaka to dziś firma? Jak przez te lata zmieniła się organizacja, jej pozycja i sposób działania? Jakie były największe wyzwania?

Naszą największą wartością jest zespół. Zaczynaliśmy jako grupa pasjonatów – dziś tworzymy ponad 40-osobowy zespół ekspertów, dla których budowanie to znacznie więcej niż realizacja kolejnego projektu. Łączy nas pasja i zaangażowanie. To dzięki nim przetrwaliśmy najtrudniejszy moment – pandemię. Wymagała od nas ogromnej elastyczności i jeszcze większej determinacji.

Niedawno BPI Real Estate Poland kupiło biurowiec Moniuszki 1A w centrum Warszawy. To nie tylko kolejna transakcja, ale też zapowiedź nowego kierunku – konwersji biurowców na projekty mieszkaniowe. Co stoi za tą decyzją i jakie są dalsze plany wobec tej nieruchomości?

Działamy zgodnie z naszą filozofią Urban Shapers for Good. Chcemy kształtować lepiej zaprojektowane miasta, które podnoszą komfort codziennego życia – także poprzez realizację bardziej zrównoważonych projektów. Przebudowa istniejących obiektów, choć technicznie bardziej skomplikowana, jest zdecydowanie bardziej ekologiczna niż wyburzenia.

Moniuszki Tower to wyjątkowo atrakcyjna lokalizacja. Nasze plany dotyczące przekształcenia tego budynku w obiekt mieszkalny są rozważane w perspektywie najbliższych lat, choć na tym etapie nie wyznaczyliśmy jeszcze konkretnego harmonogramu. Szczegóły projektu pozostają w opracowaniu.

Transformacja Moniuszki Tower wpisuje się w szerszy trend zmiany funkcji śródmiejskich budynków. Czy BPI Real Estate Poland planuje kolejne tego typu inwestycje – mixed-use, rewitalizacyjne lub z komponentem PRS?

Interesują nas ciekawe lokalizacje i różne funkcje. Każdy projekt analizujemy indywidualnie, dostosowując program do potrzeb rynku i potencjału miejsca. Jesteśmy otwarci na projekty konwersyjne, rewitalizacje i funkcje mieszane – pod warunkiem, że mają realny sens urbanistyczny i biznesowy.

 

Na zdjęciu: inwestycja Piano Forte w Warszawie

 

Wywiad ukazał się w dodatku tematycznym Property Insidera „Mieszkaniówka i Living 2025”

Udostępnij artykuł
Napisane przez