Zgodnie z najnowszą analizą przeprowadzoną przez Savillsa w nadchodzących latach na globalny rynek nieruchomości może trafić dodatkowe 500 mld dolarów aktywów. Mają one pochodzić z zamkniętych funduszy inwestycyjnych, które przekroczyły założony okres inwestycyjny i nie sprzedały swoich aktywów w odpowiednim czasie. Ich wprowadzenie na rynek będzie miało istotny wpływ na ożywienie rynku nieruchomości i wzrost aktywności inwestycyjnej na całym świecie.
Firma Savills przeprowadziła analizę aktywów nabytych przez fundusze inwestycyjne oraz zarządzających nimi w latach 2018–2019, zakładając typowy pięcioletni okres utrzymania nieruchomości w portfelu. Porównanie tych danych z wolumenem transakcji w latach 2023–2024 pokazuje, że na rynku zalega około 500 mld dolarów wartości aktywów, które fundusze przechowywały przez ostatnie dwa lata.
Wiele zamkniętych funduszy inwestycyjnych opóźniało sprzedaż aktywów w trudnych warunkach rynkowych w latach 2023–2024, obawiając się realizacji strat z powodu sprzedaży na dnie rynku. Z uwagi na widoczną poprawę płynności i wartości aktywów Savills przewiduje wzrost liczby transakcji oraz sprzedaży aktywów przez fundusze inwestycyjne w nadchodzących miesiącach. Firma zwraca uwagę, że stabilne alokacje instytucjonalne przyczynią się do recyklingu kapitału, co pomoże odbudować rynek fundraisingowy oraz znacząco zwiększy aktywność transakcyjną na rynku nieruchomości w 2025 r. i kolejnych latach.
– W normalnych warunkach fundraising w sektorze nieruchomości prowadzi do wzrostu aktywności transakcyjnej. Jednak w tym cyklu ożywienie nie zależy od fundraisingu. W tym przypadku recykling kapitału przez rynek transakcyjny będzie kluczowy, a duży zapas kapitału, który już jest dostępny, umożliwi dalszy wzrost liczby transakcji. Dzięki stabilnym alokacjom instytucjonalnym będziemy świadkami wzrostu liczby transakcji oraz pozyskiwania nowych zobowiązań fundraisingowych – uważa Oliver Salmon, dyrektor ds. rynków kapitałowych w Savills World Research.