Spowolnienie zatacza coraz szersze kręgi. Po handlu, biurach, mieszkaniówce przyszedł czas na budowlankę i magazyny. Zwłaszcza te ostatnie były postrzegane dotychczas jako ostoja dobrej kondycji w nieruchomościach. Doniesienia o zwolnieniach i cięciach kosztów u deweloperów oraz opracowywane jeszcze dane za ostatni kwartał 2022 r. nie pozostawiają jednak złudzeń – kryzys zagląda i tutaj.
Dane i opinie, które docierają do naszej redakcji, jednoznacznie pokazują – w magazynach nie ma już lekko i okres dynamicznego rozwoju to na razie historia. – Nawet pracownicy o najdłuższym stażu nie pamiętają tak trudno zapowiadającego się roku – usłyszeliśmy. – Trudniej o pre-leasy, a i z nimi banki usztywniły warunki finansowania, jest spowolnienie w e-commerce, nearshoring to jeszcze nie ta skala, więc podaż siadła – usłyszeliśmy gdzie indziej. Dla jasności, wszelkie spadki należy odnosić do rekordowych poziomów, które segment magazynowy notował w ostatnich latach.
Nie najlepsze są też doniesienia z investmentu. To półrocze może być słabe, problemem są wyceny – a raczej trudności w ich dokonaniu – i finansowanie. Sytuacja tak nie skłania do kupowania, że ci, którzy chcieliby coś upłynnić, mogą być posądzeni o desperację. Może drugie półrocze będzie łaskawsze. Gdzie zatem szukać optymizmu? Ponoć najem biur radzi sobie nie najgorzej, coś się dzieje inwestycyjnie w dużym handlu, magazyny też będą się nieźle wynajmować, ale raczej nie w tej skali, co dotychczas. Nadszedł też dobry czas dla doradców i inwestorów oportunistycznych, a najwięksi gromadzą miliardy na zakupy.
U nas natomiast czas na najnowsze, 105. wydanie. Najświeższe informacje z rynku nieruchomości i okolic na kolejnych stronach.
Zapraszamy więc do lektury.