Guangzhou, Stambuł, Amsterdam, Bangkok, Los Angeles, Kuala Lumpur – co te miasta mają ze sobą wspólnego? Są w gronie 763 światowych ośrodków miejskich klasyfikowanych za Warszawą w rankingu, o którym piszemy w tekście okładkowym. Do czołówki jest bliżej, naszej stolicy zostaje do pokonania 20 miast.
To znacząca różnica. Według wyników tego samego rankingu, tylko że z 2000 roku, Warszawa miała do pokonania 38 najbardziej znaczących miast świata. Jak ze wszystkimi rankingami, żaden nie jest idealny – Praga w tym z 2024 r. znajduje się w okolicach ósmej dziesiątki, a Moskwa wyraźnie na cenzurowanym, trzy miejsca przed Ułan Bator – to bliżej końca ogona, żeby nie napisać dosadniej, w każdym razie są to okolice ósmej setki. Warto dodać, że 16 lat temu Moskwa klasyfikowana była na 12. pozycji.
Nie skupiałbym się tu jednak na odmierzaniu aptekarską miarką, ważne są tendencje. Od niemal ćwierćwiecza stolica Polski pnie się systematycznie w górę i jako istotny węzeł w regionie Europy Środkowo-Wschodniej ma znaczący wpływ na globalną gospodarkę. Ten wątek będziemy eksplorować w kolejnych wydaniach, ale już raczej w przyszłym roku. W tym roku zapraszam jeszcze do dwóch. Następne będą „Trendy 2025”, o których informowaliśmy szeroko w ostatnich numerach. Na dzień przed Wigilią szykujemy niespodziankę. Stay tuned, a tymczasem zapraszam do lektury najnowszego wydania i solidnej porcji nieruchomościowych newsów, a także do współpracy z naszym wydawnictwem.
Tomasz Szpyt, redaktor naczelny
fot. Borkography z Pexels