Rynek biurowy jest zbudowany na najemcach, a ich aktywność przez większą część 2024 r. była stabilna, ale niższa niż w poprzednich latach. W ostatnim kwartale roku ten trend się odwrócił i obserwujemy bardzo duży ruch w sektorze.
W 2024 r. widać było obniżoną aktywność najemców na rynku biurowym. To powodowało, że także inwestorzy stali się mniej aktywni, brakowało funduszy zainteresowanych kupnem budynków. W efekcie niższej działalności inwestycyjnej zaczyna powoli brakować najbardziej poszukiwanej, nowoczesnej powierzchni w dobrych lokalizacjach największych polskich miast. Szczególnie poszukujący dużych powierzchni biurowych mają ograniczony wybór.
Obserwujemy jednak odwrócenie trendu, z którym mieliśmy do czynienia wcześniej. Aktywność najemców znacznie wzrosła i końcówka roku była bardzo intensywna. W tym roku spodziewamy się wyraźnego wzrostu liczby transakcji wynajmu, w tym dużych, przekraczających 20 tys. mkw. To skłoni inwestorów do podejmowania się nowych projektów. Widzimy, że fundusze wracają na polski rynek. Spadek aktywności deweloperów w ostatnich latach doprowadził do ograniczonej podaży nowoczesnych powierzchni biurowych, co może zwiększyć zainteresowanie funduszy inwestycyjnych kupnem budynków w najlepszych lokalizacjach. Możliwości finansowania są coraz lepsze m.in. dzięki obniżkom stóp procentowych w strefie euro, a deweloperzy mają banki ziemi, więc mają gdzie budować. Świetnym przykładem ożywienia rynku jest m.in. największa w Europie transakcja sprzedaży Warsaw Unit szwedzkiej spółce Eastnine AB. Spodziewamy się, że takich transakcji wkrótce będzie więcej, pojawią się nowi inwestorzy, w tym kolejni ze Skandynawii.
Sprzyjać temu będą także zmiany w podejściu do pracy zdalnej – firmy zaczynają wymagać od pracowników coraz częstszej obecności w biurze. Jak wynika z raportu CBRE „European Office Occupier Sentiment Survey 2024”, odsetek osób wykonujących obowiązki stacjonarnie przez trzy lub więcej dni w tygodniu wzrósł w europejskich firmach z 37 proc. do 43 proc. w ciągu roku. Taki trend widzimy też w Polsce. Dotychczas dominującym podejściem do pracy hybrydowej były dwa dni w biurze, a trzy dni w domu – teraz zaczyna się to odwracać i ilość czasu pracy stacjonarnej zaczyna się zwiększać.
Radosław Pawlak, szef sektora biurowego w CBRE