Po trudnych latach pandemicznych sektor hotelowy w Europie Środkowo-Wschodniej wraca na ścieżkę wzrostu. Wyniki operacyjne się poprawiają, wartość transakcyjna rośnie, a Polska – obok Czech i Węgier – ponownie przyciąga uwagę globalnych operatorów i funduszy inwestycyjnych.
Dane przedstawione przez CBRE w raporcie „CEE & SEE Hotels Report” wskazują, że utrzymujący się popyt turystyczny, rosnąca aktywność klientów korporacyjnych i wydarzeń MICE, a także poprawiająca się dostępność lotów spowodowały, że wskaźniki operacyjne hoteli w wielu miastach regionu wróciły poziomy sprzed pandemii– a w niektórych przypadkach nawet je przekroczyły. W 2025 r. trend ten się utrzymuje. Największym beneficjentem powrotu gości okazała się stolica Czech – Praga. Według CBRE osiągnęła najwyższy wskaźnik RevPAR spośród analizowanych miast CEE, przebijając Budapeszt, Bratysławę i Warszawę. Jednak również Polska wyróżnia się pozytywnie – szczególnie Warszawa i Kraków, które zyskują zarówno w segmentach turystycznym, jak i biznesowym.
Poprawa wyników operacyjnych hoteli przekłada się na rosnące zainteresowanie inwestorów. W I połowie br. odnotowano kilka znaczących transakcji w stolicach regionu, w tym także w Warszawie. CBRE zwraca uwagę, że choć stopy kapitalizacji w sektorze hospitality są wyższe niż w innych klasach aktywów, to jednocześnie ryzyko postrzegane przez inwestorów zaczęło maleć. W przypadku Polski kluczowe znaczenie dla atrakcyjności inwestycyjnej mają rosnące wskaźniki ADR (średnia cena za pokój) i rosnąca liczba turystów zagranicznych.
W całym regionie CEE nowa podaż hoteli rośnie, ale ostrożnie. W Polsce na rynek trafiają głównie nowe projekty w segmencie lifestyle i obiekty butikowe w miastach regionalnych, takich jak Wrocław, Gdańsk czy Poznań. W Warszawie natomiast dominują modernizacje istniejących hoteli oraz zmiana operatorów.
– Sektor hotelowy znów znajduje się na radarze inwestorów – zwłaszcza tych poszukujących okazji z potencjałem wzrostu i relatywnie atrakcyjnym poziomem wejścia – podkreślają analitycy CBRE.
Region CEE, w tym Polska, oferuje dziś możliwość dywersyfikacji portfela i ekspozycji na odbudowujący się rynek turystyczny, wciąż jeszcze nieprzegrzany w porównaniu z Europą Zachodnią.
Artykuł ukazał się w roczniku „Na Półmetku 2025”