Po pierwszej połowie roku i wakacjach rynek nieruchomości w Polsce może przypominać stół pełen rozsypanych puzzli. Nie składamy jeszcze nowego obrazka – jesteśmy dopiero na etapie nie do końca racjonalnego rozpoznawania i układania: elementy podobne kolorystycznie, kształtowo czy tematycznie trafiają do osobnych sekcji. Część z nich już znalazła swoje miejsce, inne wciąż czekają, aż ktoś rozpozna, do którego fragmentu pasują.
Wciąż widać sporo przypadkowego tasowania, dziwnie wyglądających ruchów i wymuszonych decyzji. Ale obok nich pojawia się także sortowanie – próby porządkowania elementów według jakości.
Biura to segment, gdzie ramka zaczyna się zarysowywać. Projekty klasy A trafiają do kupki „do wzięcia”. Starsze obiekty leżą obok, czekając na decyzję. Logistyka, jeszcze niedawno najłatwiejszy fragment układanki, dziś tasuje się mocno. Nadmiar podaży miesza się z ostrożniejszym popytem. Ale pojawiają się też wyraziste kolory – centra danych, nearshoring, e-commerce – a wyniki investmentu nasuwają myśl, że inwestorzy już sortują.
Mieszkaniówka, która przez długie lata wydawała się najbardziej uporządkowaną częścią układanki, dziś wyraźnie buksuje. Podaż bije rekordy, ale popyt pozostaje ostrożny – ograniczany przez wysokie koszty kredytów i niepewność regulacyjną. W efekcie rynek stoi w rozkroku: z jednej strony sortuje, selekcjonując graczy zdolnych przetrwać cykl i dostosować ofertę, z drugiej – może nadchodzić czas przetasowania między nimi.
Hotele, o których znów piszemy na początku, wróciły na salony. Po latach niepewności mamy boom transakcyjny i widać apetyt na jakość. Jeszcze niedawno sektor unikany, dziś znów gra w pierwszej lidze.
Całość wciąż nie układa się jeszcze w spójny obraz, ale „zmienność to nie kryzys, tylko naturalny etap” – jak mogliśmy przeczytać w roczniku „Na Półmetku 2025”. Pytanie brzmi: czy to jednak właśnie nie w tej chwili, w rozmazanym świetle majaczącym gdzieś w dali, w tunelu, nie klaruje się czasem początek nowej układanki?
Życzę udanej lektury, zapraszam również do współpracy i prenumeraty.
Tomasz Szpyt, redaktor naczelny „Property Insidera”