Widzimy to na każdym kroku – rynek jest aktywny. Mamy obecnie kilkaset milionów złotych w przygotowywanych wycenach i dziesiątki estymacji realizowanych z myślą o właściwym finansowym planowaniu inwestycji fit-out.
Zlecenia pozyskujemy w różny sposób – przez przetargi, zaproszenia, relacje, które budujemy od 25 lat. Działamy we wszystkich segmentach: od biur, przez nieruchomości hotelowe i mieszkaniowe oraz PRS, po przestrzenie użyteczności publicznej. Dziś trzeba być elastycznym – i takim zespołem jesteśmy. W II połowie roku spodziewamy się kontynuacji stabilizacji w biurach. Mniej będzie nowych inwestycji, ale więcej przebudów wynikających z renegocjacji najmu – choć z niższymi marżami, to wymagających dużej wiedzy, jak zoptymalizować projekt. Tu liczy się doświadczenie i znajomość rynku odpowiednich podwykonawców – i to oferujemy naszym klientom. Wyraźnie przyspiesza sektor hospitality, powoli odbudowuje się retail. Widzimy też szansę w projektach przebudów starszych budynków biurowych – tam, gdzie inwestorzy będą szukać wartości w postaci kompleksowego doradztwa i wykonawstwa, my jesteśmy gotowi to dostarczyć.
Ceny fit-out nadal nie są stabilne. Koszty materiałów nie rosną tak dynamicznie, ale presja płacowa i rosnące koszty energii wpływają na całościowy koszt inwestycji. Fit-out technologicznie zaawansowanej przestrzeni nie będzie tańszy niż kiedyś – zwłaszcza przy małych i średnich metrażach.
Ceny kształtują się, przy przykładowej powierzchni 1000–2000 mkw., na poziomie 900–1100 euro za 1 mkw. dla pełnego fit-out (od shell & core w nowym budynku), a 1500–2500 zł dla przebudowy istniejącej aranżacji, w zależności od długości umowy najmu i oczekiwań najemcy oraz właściciela.
To bardzo duża różnica cenowa. W tej sytuacji mamy małą podaż tych bardziej dochodowych projektów, jednocześnie wymagany jest od nas duży know-how, przy relatywnie niższych stawkach na projektach, które są dostępne na rynku.
W II półroczu mocno koncentrujemy się na rynku hospitality i na wspieraniu właścicieli biur oraz asset managerów w racjonalnych decyzjach inwestycyjnych. Wyceniamy kolejne projekty w Czechach, Austrii i na Węgrzech – a także obserwujemy możliwości w Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
Rajmund Węgrzynek, partner zarządzający, Neo Świat
Komentarz ukazał się w roczniku „Na Półmetku 2025”