Ostatnie dziesięć lat to czas bezprecedensowego boomu wysokościowego w Warszawie. Między 2015 a 2025 r. w stolicy oddano do użytku 24 wieżowce – w tym 15 przekraczających 100 m wysokości. Ich łączna wysokość to prawie 3 km, co odpowiada 15 Pałacom Kultury ustawionym jeden na drugim. Stolica urosła w górę, jej panorama nabrała charakteru zachodnich metropolii
– z własnym, rozpoznawalnym skyline’em, a inne miasta dorzuciły do tego zestawienia kolejne 9 niebotyków.
Spośród 24 wieżowców 16 ma funkcję biurową, 6 – mieszkalną, 1 – hotelową, a 1 – mieszaną. Zaczęło się od Warsaw Spire i Q22, które po 2016 r. zdefiniowały nowy standard biurowej architektury klasy A+. Kolejne lata przyniosły falę realizacji w rejonie ronda Daszyńskiego i centrum: The Warsaw Hub, Unit, Skyliner, Generation Park Y, a następnie rekordowy Varso Tower, najwyższy budynek w Unii Europejskiej. W ślad za nimi przyszły projekty zrównoważone, jak Forest czy Skysawa, a w 2025 r. panoramę miasta domykają The Bridge i Studio A.
Wola – nowe serce skyline’u
W ciągu dekady zachodnia część centrum przeszła spektakularną metamorfozę. Obszar od Dworca Centralnego po Rondo Daszyńskiego stał się synonimem nowego centrum biznesowego Warszawy, koncentrując większość nowo wybudowanej powierzchni wysokościowej. To właśnie tu swoje sztandarowe inwestycje zrealizowały Ghelamco, Skanska, HB Reavis i Karimpol, budując nie tylko biurowce, lecz także nowy urbanistyczny porządek – otwarte place, zielone podium i funkcje dostępne dla mieszkańców. Wysokość zaczęła współpracować z parterem miasta, a nie dominować nad nim.
Zmiana filozofii i jakości
Ostatnia dekada była nie tylko okresem rekordów, lecz także ewolucji podejścia. Wysokość przestała być celem samym w sobie – dziś liczą się efektywność energetyczna, certyfikacja ESG, a także relacja z przestrzenią publiczną. Wieże, które powstają po 2020 r., mają znacznie bardziej dopracowane formy i funkcje: są inteligentne, bardziej neutralne klimatycznie i lepiej wkomponowane w tkankę miejską. Rewitalizacja V Tower pokazuje natomiast, że przyszłość wysokościowców w Warszawie to nie tylko budowa nowych, lecz także modernizacja istniejących.
Wysoko nie tylko w Warszawie
Choć to Warszawa była epicentrum wysokościowego boomu, dekada 2015–2025 przyniosła też przebudzenie rynków regionalnych. W Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Szczecinie i Rzeszowie powstało 9 wieżowców o wysokości od 80 do 220 m, które zmieniły lokalne panoramy i sposób myślenia o miejskiej skali. Najwcześniej, w 2018 r., zadebiutował Olivia Star – 156-metrowa wieża w Gdańsku, która stała się symbolem trójmiejskiego biznesu. Wkrótce potem Katowice zyskały nowoczesne centrum wysokościowe zdominowane przez .KTW II i bliźniacze wieże Global Office Park Cavatiny, a Kraków – swój długo wyczekiwany Unity Tower, łączący funkcje biurowe i hotelowe. W Łodzi wyrósł kompleks Hi Piotrkowska 155, w Szczecinie – Hanza Tower JW Construction, a Rzeszów stał się jednym z najbardziej dynamicznych ośrodków regionalnych dzięki projektom Capital Towers, Bulwary Park i monumentalnemu Olszynki Park (220 m), który jest najwyższym budynkiem w Polsce poza stolicą. W miastach regionalnych wieże pełnią nieco inną rolę niż w Warszawie – nie budują nowego city, lecz są raczej katalizatorami rewitalizacji i symbolem rozwoju aspiracyjnych metropolii. W Katowicach czy Rzeszowie powstają jako część wielofunkcyjnych kwartałów, łączących biura, mieszkania, hotele i usługi. W Trójmieście – jak w przypadku Olivia Star – stały się przestrzenią integracji społecznej, kultury i biznesu.
Dekada zamknięta, horyzont otwarty
W perspektywie najbliższych lat tempo nowych realizacji wyraźnie spadnie. W 2026 r. w Warszawie nie zostanie oddany żaden nowy wieżowiec, a kolejne projekty – Upper One, Skyliner II czy AFI Tower – staną w pełnej krasie dopiero po 2027 r. Jednak doświadczenie ostatniej dekady pokazuje, że Warszawa i inne polskie miasta nauczyły się budować wysoko może nie tyle z potrzeby efektu, ile z przekonania o jakości przestrzeni. Wieżowce przestają być demonstracją możliwości technicznych, a stają się świadomym elementem urbanistyki, w którym technologia, zrównoważony rozwój i estetyka współpracują z miastem, a nie z nim rywalizują. Skyline Warszawy z kolei dojrzał – dziś jest jej chyba najbardziej rozpoznawalną wizytówką, a równocześnie punktem odniesienia dla nowych, ambitnych projektów w całej Polsce.
fot. Egorkomarov / Pexels
Artykuł ukazał się w dodatku tematycznym Property Insidera „Polskie niebotyki 2025” i wraz z tabelą zawierająca wieżowce oddane w Polsce w ostatnich 10 latach, dostępny jest pod tym linkiem.