O nieruchomościach można czasami pomyśleć jak o zdjęciu w wysokim kontraście. Jedne obszary są mocno prześwietlone – jak family offices, które nawet przy globalnych turbulencjach nie odpuszczają nieruchomości, trzymając je w portfelach niczym twardą walutę pokoleń. Inne pozostają jeszcze w półcieniu, ale jakby były już w pełnym blasku – jak akademiki, przez lata traktowane jako nisza, a dziś wchodzące na radary globalnych inwestorów z impetem, który trudno zignorować.
Kontrasty widać też bliżej. Biura, które dekadę temu ścigały się na metry i wysokości, dziś muszą udowadniać swoją przydatność – nie metrażem, lecz funkcją, jakością i kulturą, którą wspierają. Handel redefiniuje się przez doświadczenie i emocje, a mieszkaniówka balansuje między transparentnością cen a starymi przyzwyczajeniami. Do gry wchodzi też inny biegun – luksus. „Po luksus nad Wisłę” nie brzmi już jak slogan, tylko jak strategia: ekspaci, kapitał zagraniczny i projekty takie jak Chłodna 35 Montinga przesuwają poprzeczkę. A jeśli mowa o głośnych ruchach, Mennica właśnie przejmuje całą Mennicę – tak, ten wieżowiec, Echo rotuje portfelem, a Dom Development i Archicom pokazują, że skala w mieszkaniówce to nie przypadek, lecz plan.
Wysoki kontrast to nie wada obrazu – to sposób, by lepiej widzieć jego szczegóły. A ten właśnie taki jest: pełen przełamań, krawędzi i niespodziewanych przejść. To one nadają mu charakter – i czynią tę historię wartą opowiedzenia. Opowiadamy ją już po raz 220., życzę więc udanej lektury i zapraszam do współpracy przy dodatku „Polskie Niebotyki 2025”.
Tomasz Szpyt, redaktor naczelny „Property Insidera”
Na zdjęciu rzeźba Atlasa przed siedzibą Rockefeller Capital Management w Nowym Jorku. Fot. Philevenphotos/Pexels