Pomimo pojawienia się nowych projektów na rynku nieruchomości logistycznych w 2024 r. wielu najemców – o ile byli zadowoleni z jakości budynków – pozostało w obecnych lokalizacjach. W przypadku relokacji widać wpływ zmiennych nastrojów w gospodarce na wydłużony i ostrożniejszy proces decyzyjny. Mimo to, jako jedni z niewielu kluczowych graczy w Polsce, w GLP rozpoczęliśmy dwa projekty spekulacyjne o łącznej powierzchni ponad 100 tys. mkw. – w Warszawie i we Wrocławiu.
Jednym z nich jest Warsaw VI Logistics Centre, które jest nie tylko znakomicie położone przy wschodniej granicy miasta i autostradzie A2, ale też wyróżnia się innowacjami w zakresie zrównoważonego rozwoju, np. drewnianą konstrukcją dachu czy wykorzystaniem pomp ciepła. Z kolei na Górnym Śląsku – w Gliwicach i Lędzinach – zaczęliśmy dwie budowy po zabezpieczeniu najmów dla części powierzchni. Łącznie w budowie na koniec 2024 r. mamy ponad 180 tys. mkw. powierzchni magazynowo-produkcyjnej.
W przypadku magazynów w dużych aglomeracjach i sąsiedztwie głównych szlaków transportowych zainteresowanych nie brakuje, a w obecnych czasach nic nie przekonuje klientów bardziej niż widok w pełni aktywnej budowy. Z kolei w istniejących obiektach konsekwentnie utrzymujemy vacancy poniżej 3 proc., co jest dla nas jako właściciela komfortowym poziomem i umożliwia nam oferowanie odpowiedniej powierzchni także tym firmom, którzy potrzebują jej od zaraz.
Po stronie podaży i popytu 2025 r. będzie podobny do 2024 r. Można spodziewać się nieco większej aktywności inwestorów poszukujących na rynku logistycznym okazji do wyjątkowo atrakcyjnych zakupów, ale wolumen i wartość transakcji raczej utrzymają się na dotychczasowym poziomie.
Jarosław Czechowicz, country manager GLP Poland