Jedynie 13 proc. respondentów badania Deloitte „Real Estate Confidence Survey for Central Europe” deklaruje zwiększenie aktywności w branży nieruchomości w kolejnych kwartałach 2022 r.
Oznacza to znaczący spadek w porównaniu z blisko jedną trzecią raportowaną jeszcze w pierwszym kwartale br. W tym samym czasie aż o 41 pkt proc., do niemal połowy, wzrosła częstotliwość deklaracji spodziewających się mniejszej liczby zawieranych transakcji. Jest to niepokojący zwrot od poprawy nastrojów deklarowanej w roku ubiegłym, gdy wartość transakcji inwestycji na rynku nieruchomości w Europie Środkowej wyniosła 11 mld euro.
– W związku z wybuchem wojny w Ukrainie nastąpił wzrost pesymizmu deklarowanego przez ankietowanych analogiczny do tego obserwowanego w 2020 r., w związku z pandemią. O ile w pierwszym kwartale tego roku respondenci spodziewali się stabilizacji sytuacji, a ich prognozy były coraz bardziej optymistyczne, o tyle drugi kwartał przyniósł zwiększenie z 10 proc. do 42 proc. odsetka przewidujących spadek ogólnej aktywności rynkowej – stwierdza Dominik Stojek, partner, lider zespołu doradztwa nieruchomościowego Deloitte w Polsce.
W Polsce nastroje są nieco bardziej optymistyczne: 36 proc. respondentów przewiduje spadek aktywności, 46 proc. – że nie ulegnie ona zmianie, a 18 proc., że wzrośnie. Przy czym już ponad połowa, bo 53 proc., respondentów w Polsce spodziewa się spadku wartości transakcji na rynku lokalnym. To o 37 pkt proc. więcej niż jeszcze w pierwszym kwartale br. W Polsce istotna jest przy tym niepewność wynikająca z niestabilności przepisów prawa podatkowego. W I kwartale br. aż 81 proc. przewidywało pogorszenie klimatu podatkowego w kraju. W II kwartale br. było to już 95 proc.
Ogółem dziewięciu na dziesięciu ankietowanych przez Deloitte za największe wyzwanie uznaje bezprecedensowy wzrost kosztów budowy. Między poszczególnymi uczestnikami rynku widać różnice w ocenie segmentów biznesu nieruchomościowego najbardziej odczuwających obecny kryzys. Deweloperzy w badaniu najczęściej wskazywali budownictwo mieszkaniowe oraz najem instytucjonalny – tak wyglądało 41 proc. odpowiedzi, inwestorzy w 28 proc. przypadków wymieniali część przemysłową, a wśród doradców najpowszechniejsza odpowiedź, 35 proc., dotyczy segmentu hotelowego.