Rok 2023 przyniesie kontynuację nurtu zmian, jaki zaczyna się w obszarze nieruchomości komercyjnych. Ewolucja czeka wszystkie formaty handlowe oraz znacząco wpłynie na zarządzanie nimi.
W dużych miastach już obserwujemy stopniowe przekształcanie obiektów komercyjnych pod obiekty o innych funkcjach – mieszkaniowe lub biurowe. Dotyczy to zwłaszcza lokalizacji topowych. Dziś już wiemy, że kilka lokalizacji po Tesco będzie zmienionych w atrakcyjne koncepty mieszkaniowe. Przykładem jest projekt na warszawskim Ursynowie realizowany przez Echo Investment.
Zmniejszająca się liczba sieci handlowych to też konsekwencja zmiany nawyków zakupowych Polaków, którzy pokochali szybkie, wygodne i częste zakupy. Zmiany postaw klientów wymuszają zmiany zachowań centrów handlowych. Zarządzający centrami mają świadomość, że oczekiwania klientów będą coraz większe i będą ewoluować, dlatego starają się być bliżej klientów. Rynek jest chłonny do tego stopnia, że na celowniku deweloperów są już nawet miejscowości z ok. 10 tys. mieszkańców. Nie wszystko bowiem da się kupić za rogiem. Alternatywą nie jest również handel w internecie. Ten bez wątpienia spowodował obniżenie marży w centrach handlowych na wiele produktów. Są sieci, które sobie z tym dobrze radzą. Są też takie, które nie przetrwały. Zakupy w sieci i zakupy w centrach handlowych funkcjonować będą na zasadzie synergii. Optymalizacja kosztów i nacisk na efektywność energetyczną będą najważniejszymi czynnikami determinującymi działania ich właścicieli w 2023 r. Bycie otwartym na nowe rozwiązania techniczne to klucz do zachowania wysokiej rentowności.
Grzegorz Mroczek, wiceprezes Cream Property Advisors
