Ożywienie jest, ale nie wszędzie

Najnowszy raport INREV Market Insights potwierdza wzrost zaufania na europejskim rynku nieruchomości. Wskaźnik Consensus Indicator osiągnął wartość 55,8. To oznacza trzeci z rzędu kwartalny wzrost i najwyższy wynik od czasu jego wprowadzenia w marcu ub.r.

W drugim kwartale br. odnotowano kapitałowy wzrost na poziomie 0,17 proc. dla INREV Fund Index oraz 0,10 proc. dla Asset Level Index, co świadczy o stabilizacji. Stopy zwrotu wzrosły odpowiednio do 0,97 proc. i 1,17 proc., a liczba transakcji wzrosła zarówno w Europie kontynentalnej, jak i w Wielkiej Brytanii. Spadł natomiast wskaźnik dotyczący leasingu i operacji – jako jedyny – potwierdzając rozwarstwienie rynku najmu jako rosnące ryzyko.

Większość uczestników ankiety INREV Consensus Indicator Survey zakłada, że w trzecim kwartale br. wyniki na rynku paneuropejskim będą napędzane głównie przez przychody z wynajmu. Co ciekawe, aż 31 proc. respondentów spodziewa się kompresji stóp kapitalizacji w Wielkiej Brytanii, ale prognozy dotyczące innych regionów są mieszane. Zdaniem ankietowanych Skandynawia, Holandia i Hiszpania zbliżają się do końca procesu repricingu, co jest sygnałem ożywienia w tych obszarach.

Według badania INREV większość regionów raportuje pozytywny sentyment inwestycyjny, a Hiszpania wyprzedziła Wielką Brytanię jako najatrakcyjniejszy rynek inwestycyjny, osiągając najwyższy poziom zaufania od początku badania w grudniu 2020 r. Holandia, Niemcy i kraje nordyckie odnotowały z kolei umiarkowanie pozytywny sentyment. Taki sentyment to jednak poprawa dla Niemiec, które notują negatywne nastroje już ósmy kwartał z rzędu.

Najbardziej preferowanym sektorem wśród inwestorów pozostaje segment mieszkaniowy, który przyciąga najwięcej zainteresowania wśród respondentów. Dobre wyniki zanotował też sektor przemysłowo-logistyczny. W obu przypadkach różnice pomiędzy wynikami najlepszych i najgorszych aktywów są stosunkowo niewielkie. Tymczasem nastroje w sektorze biurowym pozostają głęboko negatywne, kontynuując bessę z poprzednich kwartałów. Niskie zapotrzebowanie na przestrzenie biurowe i presja na zmniejszenie powierzchni wynajmowanych powodują, że inwestorzy szukają alternatywnych rozwiązań.

 

fot. Pexels/pixabay

Udostępnij artykuł
Napisane przez