Po zawieszeniu aktywności przez międzynarodowych inwestorów instytucjonalnych na rynku nieruchomości w Europie Środkowej zmienił się krajobraz inwestycyjny. Jak wynika z danych zgromadzonych przez analityków Walter Herz, w pierwszym półroczu 2024 r. udział rodzimego kapitału w zakupach inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce wzrósł dwukrotnie (z 6 do 12 proc.)., licząc r./r.
Jeszcze w 2022 r. wynosił on zaledwie 2 proc. Formy inwestowania są różne: od akcji i obligacji deweloperów po pożyczki tzw. equity. Kolejną grupą są inwestorzy, którzy nabywają grunty z możliwością realizacji projektów w formule JV albo samodzielnej realizacji inwestycji.
Polski kapitał poszukuje także budynków komercyjnych, których wspólnym mianownikiem jest dobra lokalizacja oraz atrakcyjna cena. Rodzimi inwestorzy skupiają się w głównej mierze na tańszych aktywach typu value-add z przeznaczeniem do rewitalizacji, która często połączona jest ze zmianą ich funkcji. Inwestycje realizowane przez polskie podmioty to w dużym stopniu zakupy oportunistyczne, podyktowane chęcią odsprzedania inwestycji z zyskiem.
Uczestnicy rynku zgodnie podkreślają, że dla dalszego rozwoju rynku nieruchomości kluczowe jest powstanie REIT-ów, które funkcjonują obecnie w 40 krajach, w tym w 14 państwach unijnych. Kapitał Polaków, który mógłby popłynąć do spółek inwestujących w sektorze komercyjnym, szacowany jest na około 20 mld zł, w tym około 11,5 mld zł to potencjał inwestorów indywidualnych. Sytuacja na rynku transakcji inwestycyjnych w Polsce, jak również w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej uległa wyraźnej poprawie, a obroty zarejestrowane po 6 miesiącach tego roku osiągnęły w Polsce wartość 1,7 mld euro. A to oznacza wynik prawie dwukrotnie lepszy od tego w analogicznym okresie ub.r
fot. Pexels/gosia-k