Retail wraca, ale jaki?

Tradycyjne centra, galerie, a nawet popularne ostatnimi laty parki handlowe przestają być wystarczającą odpowiedzią na potrzeby konsumentów i inwestorów. Coraz częściej pojawiają się wielofunkcyjne obiekty, w których handel staje się częścią szerszego ekosystemu. To one mogą zdefiniować przyszłość sektora retail – także w Polsce.

Na rynku nieruchomości handlowych widać wyraźną zmianę paradygmatu. Klasyczny model galerii handlowych oparty na metrażu i liście najemców przestaje już wystarczać. Coraz większe znaczenie zyskują projekty typu destination retail – wielofunkcyjne inwestycje, w których handel jest tylko jednym z elementów szerokiej oferty, obok gastronomii, rozrywki, kultury, hotelarstwa czy funkcji społecznych. Destination retail oznacza projekty, które same w sobie stają się celem wizyty. Klient nie trafia tam przypadkiem, lecz podejmuje świadomą decyzję, by poświęcić kilka godzin na zakupy, gastronomię, rozrywkę czy inne aktywności. To inna filozofia niż w tradycyjnym centrum czy parku handlowym, które bazują głównie na codziennych potrzebach i ruchu przy okazji. Destination retail są odpowiedzią na zmieniające się zachowania konsumentów i rosnące oczekiwania wobec jakości spędzanego czasu – takie wnioski płyną z dyskusji podczas wrześniowego wydarzenia „Places + Spaces: The Future of Destination Shopping” zorganizowanego przez ULI Poland.

Sylvie Freund-Pickavance, global strategy & business development director w Value Retail, podkreśla, że o wartości projektów handlowych decyduje dziś zdolność do budowania emocjonalnej więzi z odbiorcą. – Ludzie zapomną, co powiedziałeś, zapomną, co zrobiłeś, ale nigdy nie zapomną tego, jakie wzbudziłeś w nich emocje – cytowała Mayę Angelou, dodając: – Destynacja nie jest już oceniana po tym, co sprzedaje, ale po tym, jakie emocje wywołuje.

Przykładem potwierdzającym ten trend jest Puerto Venecia w Saragossie, obiekt zarządzany przez CBRE. Stał się regionalnym magnesem dzięki integracji handlu z rozrywką, sportem i gastronomią. – Nie chodzi o konkurowanie z handlem internetowym. Chodzi o stworzenie czegoś, czego nie da się odtworzyć online – wskazała Elin Vigren, head of property management retail w CBRE Spain.

Na polskim rynku podobne ambicje ma Góraszka Project, przygotowywany przez Nhood na wschodnich obrzeżach Warszawy. To inwestycja, która połączy klasyczne funkcje retailowe podwójnego parku handlowego z parkiem rozrywki, kinem, strefą gastronomiczną i przestrzeniami wspólnotowymi. – Nie budujemy centrum handlowego. Budujemy destynację, w której ludzie będą spędzać czas, a nie tylko wydawać pieniądze – zaznaczyła Ada Walentek, head of market, property & asset services w Nhood Poland. – Jeśli nie buduje się razem ze społecznością, ryzykuje się budowanie przeciwko niej – dodała.

Monika Kulawińska, associate director w CBRE, zwróciła uwagę, że nowe projekty to nie jedynie dywersyfikacja przychodów, ale przede wszystkim inny sposób myślenia o roli nieruchomości handlowych. – Odporność projektów nie będzie oceniana przez pryzmat wyłącznie przepływów pieniężnych, ale też zdolności do kreowania wartości poza handlem – podkreśliła. 

Søren Rodian Olsen, członek zarządu ULI Poland, dodał, że przyszłość sektora nie sprowadza się już do powierzchni najmu czy footfallu. – Nie chodzi o metry powierzchni czy listy najemców, ale o ludzi. To społeczności, klienci i partnerzy nadają sens i trwałość naszym projektom – podsumował.

Destination retail to trend wyznaczający nowy model handlu. Zakupy pozostają centralnym elementem, ale aby przyciągnąć klientów, trzeba zaoferować im więcej – gastronomię, rozrywkę, kulturę, przestrzeń do spędzania czasu. To te funkcje generują ruch, wydłużają wizyty i przekładają się na wyższe obroty najemców, a tym samym na stabilne przychody właścicieli. „Retail is back” oznacza zatem nie powrót do dawnej formuły galerii handlowych, lecz wejście w etap, w którym doświadczenie klienta staje się narzędziem budowania wartości inwestycji.

Pełna relacja z wydarzenia dostępna jest pod tym linkiem.

Udostępnij artykuł
Napisane przez