Rynek biurowy w Polsce: bonanza, ale kiedy?

Pierwsze półrocze 2025 r. przyniosło apogeum regresu podaży biur – w Warszawie w budowie jest zaledwie 130 tys. mkw., a do końca roku przybędzie tylko 50 tys. mkw., i to wyłącznie w centrum. To poziomy niczym z lat 90., ale po okresie ostrożności inwestorów, wydłużonych cyklach przygotowania projektów i wysokich kosztach finansowania pojawia się powoli na horyzoncie moment zwrotny.

Niska podaż i rosnące czynsze – od 26 do nawet 30 euro za 1 mkw. miesięcznie w najlepszych lokalizacjach – to już brzmi jak szansa dla inwestorów. Mimo 5-proc. spadku aktywności najemców r./r. liczba transakcji pozostaje wysoka. Renegocjacje stanowią 43 proc. umów, a ekspansje to 8 proc., czyli umiarkowanie dobrze. Przy wyższych czynszach i nawet wysokich, ale przewidywalnych już kosztach aranżacji możemy być świadkami znów większej liczby umów 5-letnich i rotacja tych krótszych umów w przyszłości może po raz kolejny napędzać rynek. Regiony? Stabilne, ale bez przyspieszenia. Wrocław, Kraków, Trójmiasto i Poznań również mierzą się z ograniczoną podażą i ostrożnością inwestorów. Nie mają takich możliwości wzrostu stawek jak Warszawa – ale patrząc całościowo, rynek w Polsce wchodzi w fazę stabilizacji z ograniczoną nowa podażą, co będzie sprzyjać dalszym wzrostom czynszów, otwierając nowe możliwości.

Patrząc w przyszłość, jeśli najwięksi gracze zareagują długoterminowo, powstaną nowe inwestycje i starsze budynki zostaną zastąpione nowymi zgodnymi z potrzebami i normami, rynek może wejść w nową fazę. Gdy przyjdzie czas, warto przyglądać się np. topowej inwestycji  przy rondzie ONZ planowanej na 2030+. Czy przełamią tam barierę 40 euro za 1 mkw.? Oj, raczej tak. Ktoś zapyta: po co tyle płacić za biuro?

Dziś biuro to znacznie więcej niż tylko przestrzeń – to narzędzie zbliżające wszystkich w jednym miejscu, wspierające rozwój organizacji. Co z tego dla najemców? Paradoksalnie wysoki czynsz, ale możliwa krótsza umowa mogą dać najemcom więcej elastyczności. Tak już było i działało świetnie. I w tej wymianie właściciele też mogą ugrać sporo. Bo stawki mogą osiągać jeszcze nieznane nam poziomy.

Robert Z. Karniewski, SIOR, CEO/founder Nai Reina

Komentarz ukazał się w roczniku „Na Półmetku 2025”

Udostępnij artykuł
Napisane przez