Finalne odczyty PMI za sierpień, opublikowane przez S&P Global i przeanalizowane przez Oxford Economics, potwierdziły zmianę struktury wzrostu w strefie euro. Po raz pierwszy od 2022 r. różnica między usługami a przemysłem praktycznie zanikła – przemysł zaczyna poprawiać wyniki, podczas gdy sektor usług wyraźnie traci na sile.
Indeks złożony dla strefy euro został skorygowany w dół o 0,1 pkt, do 50,5 pkt. W Niemczech wskaźnik spadł do 50,5, we Francji utrzymał się na 49,8. W Hiszpanii composite PMI obniżył się do 53,7 pkt, mimo że przemysł osiągnął tam 10-miesięczne maksimum, a usługi osunęły się do 53,2 pkt. Włochy, przeciwnie, zanotowały wzrost composite PMI do 51,7 pkt, choć aktywność w usługach spadła do najniższego poziomu od stycznia (51,5). Według Oxford Economics główną siłą napędową pozostaje popyt krajowy, a eksport wciąż rozczarowuje. Prognoza Oxford Economics na 2025 r. zakłada, że źródłem wzrostu gospodarczego w strefie euro nie będzie już handel zagraniczny, lecz popyt wewnętrzny. Czynniki zewnętrzne – w tym utrzymujące się napięcia handlowe, słabość globalnej wymiany oraz niepewność polityczna wokół relacji z USA i Chinami – sprawiają, że eksport przestaje być silnym motorem koniunktury.
Jednocześnie indeks PMI dla budownictwa w strefie euro wzrósł w sierpniu do 46,7 pkt – najwyżej od dwóch lat – sygnalizując wolniejsze tempo spadku aktywności. Poprawa wynikała głównie z odbicia we Francji, podczas gdy Niemcy i Włochy odnotowały lekkie spadki. Nowe zamówienia pozostają jednak słabe, co ograniczy inwestycje budowlane.
Sprzedaż detaliczna silna, ale w dół
Lipiec z kolei przyniósł spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro o 0,5 proc. mies./mies. po czerwcowym wzroście o 0,6 proc. – podaje Oxford Economics na podstawie danych Haver Analytics. W ujęciu rocznym obroty były jednak wyższe o 2,2 proc. Spadek wynikał głównie z bardziej zmiennych kategorii – paliw i żywności – podczas gdy sprzedaż pozostałych towarów rosła. Największą korektę odnotowano w Niemczech (–1,5 proc. mies./mies.), mniejszą w Hiszpanii, a we Francji sprzedaż pozostała bez zmian. Ekonomiści wskazują, że mimo utrzymującej się ostrożności konsumentów i niskiego poziomu nastrojów silny rynek pracy oraz postępująca dezinflacja wspierają realne dochody gospodarstw domowych. To powinno podtrzymać konsumpcję w drugiej połowie 2025 r. nawet w obliczu osłabienia koniunktury zewnętrznej.
W Polsce powolna poprawa przemysłu
W Polsce wskaźnik PMI dla przemysłu w sierpniu wzrósł do 46,6 pkt wobec 45,9 pkt w lipcu, co wciąż oznacza spadek aktywności, ale w wolniejszym tempie. Jak podaje PAP Biznes, ekonomiści ING wskazują na symptomy stabilizacji popytu zagranicznego i najwyższy od marca poziom oczekiwań co do przyszłej produkcji, sygnalizujący powolną poprawę. Zdaniem Rafała Beneckiego i Adama Antoniaka (ING) wyraźniejsze odbicie może nastąpić dopiero w 2026 r., wraz z odbiciem niemieckiego przemysłu i kumulacją impulsu z KPO. Monika Kurtek z Banku Pocztowego podkreśla natomiast, że choć bieżące zamówienia nadal spadają, to coraz lepsze są prognozy produkcji – przedsiębiorcy liczą na wsparcie funduszy unijnych, nowe produkty i inwestycje w sprzedaż. Credit Agricole wskazuje z kolei, że w sierpniu przyspieszył spadek zatrudnienia, co sugeruje kontynuację restrukturyzacji w warunkach słabszej aktywności. Jedynym wyraźnie pozytywnym sygnałem pozostają oczekiwania firm – indeks przyszłej produkcji (w horyzoncie 12 miesięcy) osiągnął najwyższy poziom od marca i wyraźnie przekracza granicę 50 pkt.
fot. Pexels/alesiakozik