Polski rynek biurowy wchodzi w fazę dynamicznego ożywienia, a Warszawa wyrasta na jednego z liderów wzrostu w Europie. Sektor, który jeszcze dwa lata temu zmagał się z wysokimi kosztami finansowania i niepewnością popytową, ponownie przyciąga uwagę globalnych inwestorów i najemców – przekonują eksperci Knight Frank.
Ich zdaniem za odbiciem stoją solidne fundamenty gospodarcze – w 2025 r. PKB Polski ma przekroczyć 1 bln dol., plasując kraj w gronie 20 największych gospodarek świata – a także rosnące zaufanie do długoterminowej stabilności rynku. Z danych Knight Frank wynika, że w I półroczu br. aktywność najemców na dziewięciu największych rynkach biurowych w Polsce sięgnęła 689 tys. mkw., co oznacza wzrost o 15 proc. r./r. i poziom zbliżony do rekordowego 2019 r. Szczególnie mocno wyróżnia się Warszawa, gdzie w centralnym obszarze biznesu (CBD) wskaźnik pustostanów spadł do 7,1 proc., a czynsze w najlepszych budynkach kształtują się w przedziale 18–35 euro/mkw./miesiąc. W perspektywie najbliższych kwartałów spodziewane są dalsze wzrosty stawek, napędzane ograniczoną nową podażą oraz rosnącym znaczeniem nowoczesnych przestrzeni zgodnych z ESG i dostosowanych do modelu pracy hybrydowej.
Na rynek wracają także inwestorzy instytucjonalni. Od 2024 r. wartość transakcji w sektorze biurowym przekroczyła 2 mld euro – więcej niż w jakimkolwiek innym segmencie nieruchomości komercyjnych. Jedną z największych była sprzedaż wieżowca Warsaw Unit za 280 mln euro. Wśród nowszych przykładów znalazło się również przejęcie dwóch budynków w krakowskim kompleksie High5ive przez Stena Real Estate.
– Jesteśmy świadkami prawdziwego odrodzenia polskiego rynku biurowego. Warszawa korzysta z unikalnego połączenia silnego popytu najemców, ograniczonej nowej podaży oraz konkurencyjnych wartości kapitałowych. Transakcje dotyczące biurowców prime w Warszawie, zawierane przy cenach od 4,5 tys. do 6 tys. euro/mkw., prezentują się niezwykle atrakcyjnie na tle Frankfurtu, Monachium czy Paryża – przekonuje Charles Taylor, CEO Knight Frank Polska.
Stopy kapitalizacji dla obiektów prime w Warszawie wynoszą obecnie ok. 6 proc., a w głównych miastach regionalnych sięgają 7,5 proc. Analitycy oczekują jednak dalszej kompresji wynikającej z nasilającej się konkurencji o najlepsze aktywa.
fot. Pexels/victor-katikov