Zalew danych wymaga energii

Ilość generowanych danych na świecie w dalszym ciągu rośnie w tempie wykładniczym. W 2023 r. wolumen danych mobilnych osiągnął globalnie 139 eksabajtów (+34 proc. r./r.). Według raportu firmy doradczej Axi Immo „Centra danych w Polsce” przeciętne gospodarstwo domowe wytworzyło 236 GB danych przez stałe łącza internetowe, natomiast średnio jedna karta SIM w Polsce wygenerowała 132 GB danych rocznie.

Poza danymi generowanymi przez konsumentów ważne są także dane wytwarzane przez firmy technologiczne do obsługi aplikacji, chmury i AI, wpływające w znacznym stopniu na popyt na przestrzeń serwerową. Polski rynek centrów danych obejmuje 150 projektów, charakteryzujących się wysoką fragmentacją – tylko kilka obiektów ma powierzchnię powyżej 10 tys. mkw. Rynek ten jest silnie skoncentrowany wokół Warszawy, gdzie znajdują się 53 centra danych o łącznej mocy przyłączeniowej około 320 MW. Kluczowym czynnikiem przy wyborze działki pod centrum danych jest odpowiednia infrastruktura elektryczna i niski koszt energii. Dostawy energii muszą być stabilne, co wymaga dostępu do dwóch źródeł energii i zapasowego systemu zasilania.

W innych miastach Polski rynek centrów danych na razie jest mniej rozwinięty, a najwięcej obiektów serwerowych poza stolicą znajduje się w Katowicach (16), Poznaniu (15) i Krakowie (14). Szansę na rozwój mają kolejne mniejsze lokalizacje, zwłaszcza te w pobliżu elektrowni. Polska stoi przed wyzwaniami związanymi z transformacją energetyczną i zapewnieniem gospodarce wystarczającej ilości prądu. Aby OZE mogły być alternatywą dla dotychczasowej energetyki, potrzebne są magazyny energii dużej mocy (BESS). Przykładem jest budowa magazynu energii o mocy 133 MW przez Columbus Energy w Trzebini, który ma zostać oddany do użytku w 2026 r.

 

fot. Pexels/iliescu-victor

Udostępnij artykuł
Napisane przez