ŚWIAT Dotkliwe turbulencje obserwowane w roku ubiegłym na rynkach globalnych staną się powodem niemałego zamieszania w sektorze inwestycyjnym w 2023 r. Korekta cenowa wybranych aktywów inwestycyjnych oraz dostęp do nowych źródeł finansowania sprawią jednak, że rynek odzyska co nieco ze swojego dawnego wigoru – wskazuje Hines w swoim najnowszym raporcie „2023 Outlook Navigating the Labyrinth”.
Chociaż prognozy gospodarcze dotyczące Europy nie napawają optymizmem, a niektóre sugerują nawet recesję, dla aktywnych w sektorze nieruchomości inwestorów stanowić będzie to sygnał do działania. – W okresie globalnego kryzysu gospodarczego wolumen transakcji zostanie odblokowany dzięki dostępności długu i przywróceniu poziomów cenowych bardziej zgodnych z oczekiwanymi fundamentami. Przejęcia i inwestycje w tym roku będą również koncentrować się na wysokiej jakości aktywach, które spełniają wymagania klientów w zakresie prostoty i elastyczności. Spodziewamy się, że w 2023 r. pojawi się więcej możliwości akrecyjnych – przewiduje David Steinbach, global chief investment officer w Hines.
W tle słychać jeszcze echa skutków pandemii, wojny w Ukrainie czy bezprecedensowych wzrostów cen energii, a nowy krajobraz gospodarczy nadal kryje wiele zmiennych i trudnych do oszacowania czynników ryzyka. Sektor nieruchomości jednak – twierdzi Alex Knapp, chief investment officer na Europę w Hines – wykazuje dziś daleko większą odporność niż jeszcze w okresie globalnego kryzysu finansowego z roku 2007.
– Korekty gospodarcze nadejdą, ale Europa zareaguje w europejskim tempie. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych pesymizm nie rozprzestrzenia się w branży tak szybko, biorąc pod uwagę mniejszą przejrzystość tego wielojurysdykcyjnego regionu. W rzeczywistości niektóre rynki południowoeuropejskie pozostają zaskakująco stabilne, co wynika częściowo z mniejszej liczby powiązań międzynarodowych. Niemiecka metodologia wyceny wymaga dłuższego czasu na dostosowanie się, co wycisza niektóre z najgorszych skoków w największej gospodarce Europy – przekonuje Alex Knapp.
Hines zapowiada też, że będzie gotowy do wykorzystania okazji dzięki 4,5 mld euro kapitału dostępnego do zainwestowania w Europie.
fot. pexels/sevenstorm juhaszimrus