W 2024 r. na siedmiu głównych rynkach mieszkaniowych w Polsce deweloperzy intensywnie odbudowywali swoją ofertę. W Krakowie wzrosła ona o ponad 100 proc., osiągając 8,7 tys. lokali, również Warszawa, Trójmiasto, Łódź i Katowice zakończyły rok z rekordową podażą. Sprzedaż mieszkań na kluczowych rynkach wyniosła 37 tys., co oznacza spadek o 26 proc. względem 2023 r., kiedy rynek wspierały program BK 2% i poluzowanie bufora kredytowego – podają eksperci Otodom Analytics.
Warszawa utrzymała pozycję lidera, odpowiadając za 32 proc. całkowitej sprzedaży z wynikiem 12 tys. sprzedanych mieszkań. Drugie miejsce zajęło Trójmiasto z wynikiem 5,2 tys., wyprzedzając Wrocław (5,1 tys.). Kraków zanotował spadek sprzedaży o 42 proc., tracąc swoją wcześniejszą pozycję wicelidera.
Deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 53,3 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 30 proc. r./r. Na koniec 2024 r. w ofercie było 55,8 tys. mieszkań – znacznie więcej niż rok wcześniej, gdy dostępnych było 35 tys. Symboliczne korekty cen wyniosły pod koniec roku 1 proc., a w skali rocznej wzrost cen wyhamował. Wyjątkiem była Łódź, gdzie ceny wzrosły o 15 proc. r./r. Eksperci nie prognozują znaczących spadków cen w 2025 r., ale decyzje deweloperów co do nowych inwestycji będą zależały od sytuacji makroekonomicznej i spodziewanego nowego programu mieszkaniowego.
– Rok 2024 przyniósł deweloperom wiele wyzwań, a podobne trudności mogą pojawić się w 2025 r. Okoliczności rynkowe i zapowiadany nowy program mieszkaniowy zmusza ich do podjęcia trudnej decyzji: czy kontynuować realizację nowych inwestycji, czy ograniczyć podaż w obliczu wysokiej oferty w miastach i niepewności. Kierunek, jaki obiorą, stanie się jasny w pierwszych miesiącach 2025 r. Mimo tego na razie nie widać przesłanek, które mogłyby doprowadzić do stałego spadku cen mieszkań – podsumowuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.