POLSKA JLL podsumował IV kwartał ub.r. w sektorze mieszkaniowym. Łącznie na sześciu głównych rynkach – w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Trójmieście, Poznaniu i Łodzi – deweloperzy sprzedali w tym okresie 14,3 tys. mieszkań. To oznacza 13-proc. spadek w porównaniu z poprzednim kwartałem. Według analityków wpływ na to miała zarówno ograniczona oferta, jak i niepewność co do dalszych losów programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Zmniejszona podaż widoczna była przede wszystkim w Warszawie, Krakowie oraz we Wrocławiu. Z kolei w Łodzi w minionym kwartale weszło do sprzedaży najwięcej nowych mieszkań w historii tego rynku, prawie 2,7 tys.
W całym 2023 r. mieliśmy do czynienia z wyraźnym wzrostem liczby sprzedanych mieszkań. W porównaniu z 2022 r., który był najsłabszym pod względem sprzedaży w okresie ostatnich 10 lat, liczba transakcji zawartych w ubiegłym roku na rynku pierwotnym w sześciu miastach wzrosła o prawie 65 proc., do poziomu 58 tys.
Średnie ceny mieszkań w ofercie osiągnęły na koniec IV kwartału ub.r. kolejne rekordy, zaczynając od Warszawy: 17,3 tys. zł za 1 mkw., w Krakowie i Trójmieście odpowiednio 15,7 tys. zł za 1 mkw. i 15,3 tys. zł za 1 mkw., we Wrocławiu blisko 14,3 tys. zł za 1 mkw. a w Poznaniu 12,7 tys. zł za 1 mkw. Nawet Łódź tym razem już wyraźnie przekroczyła poziom 10 tys. zł za 1 mkw. W porównaniu do IV kwartału 2022 r. oznaczało to dwucyfrowe wzrosty średnich cen mieszkań, w zależności od rynku od 14 proc. do prawie 22 proc. Rosła też różnica pomiędzy średnią ceną mieszkań dostępnych w ofercie a średnią ceną mieszkań sprzedawanych przez deweloperów, co częściowo wynikało z poszukiwania przez dużą część nabywców mieszkań w granicach limitów cenowych w ramach programu subsydiowanych kredytów.
fot. Pexels/francesco-ungaro
