Głód ziemi

Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – zwykło się mówić w nieruchomościach. Choć wraz z rozwojem technologii coraz większego znaczenia nabierają inne czynniki, to jednak grunt nadal jest podstawą każdej inwestycji – i dosłownie, i w przenośni.

Od dawna deweloperzy narzekają, że nie mają gdzie budować. Może wydać się to dziwne, gdy spojrzymy na mapy polskich miast – miejsca tam nie brakuje, a hektary leżą odłogiem. I o to chyba chodzi w tym całym zamieszaniu. Są połacie miast, które mimo możliwości nie są zagospodarowywane, w zamian zabudowa rozlewa się po przedmieściach, tworząc strukturalne wyzwania dla infrastruktury.

Światło dzienne ujrzał projekt ustawy, która ma nieco poprawić ten stan rzeczy. Na razie to projekt, więc może być różnie, warto jednak przyjrzeć się mu bliżej, bo jest tam trochę ciekawych pomysłów. Więcej na ten temat w tekście okładkowym. Tematyka prawna zdominowała nieco to wydanie, a w kolejnych też jej nie zabraknie. Nie ma w tym nic dziwnego – to ramy, które pokazują, co można zrobić w nieruchomościach, a że często te ramy się zmieniają, tym bardziej warto wziąć je na tapet.  Nie samym prawem nieruchomości jednak żyją, a że żyją, można przekonać się na kolejnych kilkudziesięciu stronach najnowszego „Property Insidera”, do czego serdecznie zapraszam i życzę udanej lektury.

 

Tomasz Szpyt, redaktor naczelny

fot. Muffin z Pexels

 

Prenumerata

Współpraca

Udostępnij artykuł
Napisane przez