Flauta i mielizny w kredytach

Rynek kredytów hipotecznych w Polsce topnieje – poinformowało Biuro Informacji Kredytowej (BIK). Padł też nowy rekord: liczba kredytów mieszkaniowych udzielonych w październiku br. w skali roku spadła o 73,2 proc., podobnie jak ich wartość, dla której odnotowano 74,5-proc. spadek r./r. Średnia wartość udzielonego kredytu mieszkaniowego wyniosła 323,47 tys. zł i była niższa w ujęciu rocznym o 4,6 proc.

 

 – Dla kredytów mieszkaniowych październik, podobnie jak poprzednie miesiące, utrwalił trend spadkowy. Banki udzieliły tylko 6,7 tys. kredytów, co jest jednym z najniższych wyników od ponad 12 lat, czyli od stycznia 2010 r. W ujęciu wartościowym banki udzieliły w październiku kredytów mieszkaniowych w kwocie 2,183 mld zł – to o 74,5 proc. mniej niż przed rokiem – podało BIK w komunikacie. 

– Jednym słowem, rynek kredytów mieszkaniowych zamraża się. Rynek ten pozbawiony sterydów w postaci ultraniskich stóp procentowych i możliwości wydłużania okresu kredytowania powyżej 25 lat – to wymóg do liczenia zdolności kredytowej – nadal spada w przepaść, a dno jeszcze przed nami – dodają eksperci BIK.

Najniższe ujemne dynamiki sprzedaży dotyczyły kredytów mieszkaniowych z przedziału powyżej 500 tys. zł, w ujęciu liczbowym było to -36,1 proc., a w wartościowym -34,3 proc. Najwyższe ujemne dynamiki zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym wystąpiły natomiast w kredytach do 150 tys. zł, odpowiednio -54,2 proc. oraz -52,8 proc.

Główny analityk BIK prof. Waldemar Rogowski wskazuje przy tym na pewne pozytywne sygnały płynące z wybranych rynków lokalnych, gdzie dynamika wzrostu cen spada i następuje stabilizacja. To mogłoby stanowić dobry prognostyk przy stabilnym wzroście wynagrodzeń, bo pomogłoby w odbudowie zdolności kredytowej Polaków.

– W efekcie pozytywnie wpłynęłoby to na zdolność kredytową, a tym samym również pozytywnie na rynek kredytów mieszkaniowych – ocenia Rogowski, ale dodaje, że ten scenariusz jest najmniej prawdopodobny. – W przypadku wyhamowania wzrostu wynagrodzeń w wyniku pogorszenia sytuacji gospodarczej, kolejnych podwyżek stóp procentowych i utrzymania się cen nieruchomości na obecnym poziomie, zdolność kredytowa spadnie jeszcze bardziej, co w konsekwencji spowodowałoby dalszy duży spadek akcji kredytowej – zauważa analityk BIK.

fot. – pexels

Udostępnij artykuł
Napisane przez