Mieszane nastroje

Wiosna zaczyna rozkręcać się nam na dobre i święta za pasem, które zapowiadają się z bardzo ładną pogodą. Z tej okazji i „Property Insider” nieco przy kości – w następny poniedziałek będziemy lać wodę, więc do pisania się nie bierzemy 😉

Wiosna zazwyczaj trąci optymizmem – piszę to z niemałą obawą, bo sygnały, i inwestycyjne, i kadrowe, które odbieramy, świadczą, że za wesoło nie jest. Tym bardziej przyda się pogoda ducha, którą wspomagać będą argumenty nie tylko zza okna. Nieco dwuznaczny argument dotarł znad Lazurowego Wybrzeża – to jeszcze nie dołek dołka, ale decydujący o wydawaniu kapitału jakby nieco spokojniejsi. Czyżby zobaczyli już, w którym miejscu spadnie nóż? – parafrazując nieco tytułową stronę jednego z naszych jesiennych wydań. Tak czy inaczej, chyba coś widzą na horyzoncie. Jako pierwsi ruszą pewnie ci najagresywniejsi, ale inni chyba też nie będą się za bardzo ociągać. Na to wskazywałby jeden z zasłyszanych niedawno komentarzy – nikt nie będzie chciał przepuścić choćby jednego dobrego dealu.

To po stronie wydających, a co po drugiej? Ruch po stronie kadrowej wskazuje, że jeszcze nie wszyscy „zoptymalizowali” zespoły – tu na poprawę przyjdzie chyba jednak poczekać. Ale, jak mówi wyświechtane powiedzenie, „Zwalniają? Będą zatrudniać”. Trzeba tylko przeczekać może z kilka kwartałów. A jaskółki powoli się zbierają – po raz pierwszy od siedmiu kwartałów odnotowano wzrost obrotów na europejskim rynku inwestycyjnym, i to dane już historyczne, bo z końca 2023 r. Na ten i przyszły kwartał ma przypaść poprawa sentymentu. Zobaczymy.

Zapraszam więc do lektury większej niż zazwyczaj porcji nieruchomościowych newsów i do wypatrywania kolejnego „Property Insidera” rano w poniedziałek 8 kwietnia.

 

Tomasz Szpyt, redaktor naczelny

 

Prenumerata

Współpraca

Udostępnij artykuł
Napisane przez