Uważajmy na czarne łabędzie

Prognozowanie sytuacji ekonomicznej zarówno w kraju, jak i na skalę globalną jest niezwykle trudne. Doświadczenia z ostatnich lat nauczyły nas, że zawsze trzeba brać pod uwagę możliwość pojawienia się tzw. czarnego łabędzia, czyli wydarzenia, którego praktycznie nikt nie jest w stanie wcześniej przewidzieć, a które jednocześnie ma ogromny wpływ na rynek. Niemniej jednak już teraz wskazać można kilka trendów, które niewątpliwie będą miały wpływ na wszystkie sektory rynku nieruchomości w przyszłym roku.

W 2023 r. możemy się spodziewać wzrostu czynszów i kosztów eksploatacyjnych. Zgodnie z zapisami umów najmu na początku roku nastąpi indeksacja czynszów, co spowoduje jednorazowy wzrost obciążeń czynszowych o 7–9 proc. Koszty budowy natomiast powinny się ustabilizować ze względu na spadek liczby inwestycji i wzrost dostępności firm budowlanych, które będą musiały obniżyć ceny usług.

Inwestorzy posiadający w swoich portfelach starsze budynki będą coraz częściej stawać przed decyzją dotyczącą kosztownych modernizacji w celu dostosowania ich do nowych standardów zrównoważonego rozwoju i podniesienia konkurencyjności. Niektórzy będą się decydować na wyburzenie lub zmianę funkcji obiektu. Na rynku pojawiać się będzie coraz więcej projektów typu mixed-use, które zaoferują zróżnicowane połączenie funkcji w budynkach wpisanych w nowoczesną przestrzeń miejską.

Kwestie związane z ESG już teraz są ważnym elementem kształtującym rynek nieruchomości. Z pewnością będzie rosła świadomość, że wdrożenie strategii zrównoważonego rozwoju w długim terminie będzie się przekładać na wzrost wartości nieruchomości oraz zwiększenie atrakcyjności wśród większej grupy potencjalnych najemców i nabywców.

Notowany jest wzrost stóp kapitalizacji na wszystkich rynkach. Niepewność rynkowa i rosnące stopy procentowe przekładają się na oczekiwane przez inwestorów korekty cen. Niewielu jest inwestorów lokalnych, a w przypadku nieruchomości, w których czynsze denominowane są w złotych, inwestorzy zagraniczni muszą uwzględniać ryzyko kursowe.

 

Krzysztof Misiak, executive partner, head of Poland, Cushman & Wakefield

Udostępnij artykuł
Napisane przez