Licząc, że rok 2023 r. oszczędzi nam kolejnych niemożliwych do przewidzenia problemów, uważam, że nie będzie to rok rewolucyjnych zmian. Rynek nieruchomości, a w szczególności jego część inwestycyjna i budowlana, z uwagi na swój gabaryt i wieloletnie projekty ma dużą bezwładność i ciężko go wytrącić z obranej drogi, nawet jeżeli ta droga ma kształt sinusoidy.
W tym roku znaczna część uwagi zostanie skierowana na dalsze działania naprawcze, wyciągnięcie wniosków z wydarzeń minionego czasu, a następnie ich wdrożenie. Rynek budowlany będzie musiał się zmierzyć ze spowolnieniem wynikającym m.in. ze wzrostu cen oraz spadku ilości inwestycji. Kwestie te nie wpłyną jednak na wcześniej obrane kierunki, które skupiły się na kwestiach środowiskowych i w szerszym kontekście na ESG. Wciąż będzie trwało kształtowanie oraz wdrażanie rozwiązań, które dostosowują rynek do wymogów prawa unijnego.
Liczę, że doświadczenia minionego roku spowodują przyspieszenie tych zmian, ograniczenie liczby sloganów oraz pozornych starań i doprowadzą do wprowadzenia na większą skalę konkretnych działań z zakresu bezpieczeństwa energetycznego, dekarbonizacji oraz efektywności energetycznej budynków. Zauważalne jest, że drastyczne zwiększenie kosztów capex i opex istotnie wpłynęło na zrozumienie, jak ważne i pilne jest inwestowanie w rozwiązania, które choć podwyższą budżet inwestycji, to w przyszłości zapewnią spokój, będą mitygować ryzyka wynikające m.in. z dostępności i cen energii oraz sprostają narastającym oczekiwaniom społecznym.
Gdybym miał wskazać najgorętsze hasła rynku nieruchomości w 2023 r., to byłyby to #dekarbonizacja, #OZE oraz #wodór. Życzyłbym sobie również hasła #prefabrykacja jako potencjalnej odpowiedzi na wiele problemów. Będą kolejne wyzwania, ale jako Trebbi Polska, firma doradztwa technicznego z sektora nieruchomości i budownictwa, widzimy możliwości, które dadzą szanse nam i naszym klientom na zakończenie 2023 r. w pozytywnych nastrojach.
Grzegorz Piórczyński, partner, proxy, chief operating officer w Trebbi Polska