Presja na ESG

Czy zobaczymy upolitycznienie ESG i kryzysu klimatycznego na kształt tego w Stanach? Prób dla dojrzałości i skuteczności działań oraz deklaracji uczestników polskiego rynku w zakresie zrównoważonego rozwoju będzie wiele w świetle nadchodzących wyborów.

Sejm odrzucił senacki sprzeciw wobec kontrowersyjnej rządowej nowelizacji ustawy ocenowej, wymownie nazywanej przez przeciwników „lex knebel” (o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska, ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw). Prezydent już podpisał nowelę. Umożliwi ona realizację nowych inwestycji w trybie specjalnym – bez konsultacji społecznych, wbrew planom zagospodarowania przestrzennego i przepisom o ochronie środowiska, a nawet samorządom – jeśli projekt zostanie uznany za strategiczny. Bardzo prawdopodobne, że otworzy też nowy spór z Brukselą – przepisy UE dopuszczają takie działania wyłącznie w nadzwyczajnych sytuacjach. Organizacje społeczne i środowiskowe zapowiedziały skargi do UE.

Trzeci sektor na pierwszej linii

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi poskarżyła się ostatnio KE na brak dostosowania Polski do wymogów rozporządzenia dotyczącego legalnego obrotu drewnem (EUTR). Nakłada ono na przedsiębiorstwa drzewne obowiązek weryfikacji, czy drewno sprzedawane na terenie UE pochodzi z legalnego źródła, a na organy krajowe – obowiązek ich kontroli. Do KE wpłynęła też grupowa skarga na wysłużone polskie zapory rzeczne, które otrzymują pozwolenia na działanie mimo braku oceny wpływu na środowisko i obszary chronione Natura 2000.

Kampania się rozkręca

Kilkadziesiąt polskich NGO-sów zaapelowało do komitetów wyborczych o złożenie deklaracji, że w ciągu pierwszych stu dni sprawowania władzy podejmą kilkanaście dość podstawowych decyzji w zakresie ochrony środowiska i klimatu, w tym: rozpoczną prace nad przyjęciem ustawy o ochronie klimatu, powołają Fundusz Transformacji Energetyki i przeznaczą 100 proc. wpływów z systemu handlu uprawnieniami do emisji na modernizację, cyfryzację i rozbudowę sieci energetycznych oraz inne zielone inwestycje, a także że przyjmą nowy system klasyfikacji energetycznej budynków i zapewnią jego powszechność.

Tymczasem Polska złożyła do TSUE kolejne skargi na przepisy pakietu klimatycznego „Gotowi na 55”. Jest ich już sześć. Dotyczą m.in. rozporządzenia ustanawiającego mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM), rozporządzenia LULUCF, zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 r. czy podwyższenia unijnego celu redukcji emisji CO2. Na jesieni mają dojść następne. Obowiązujące akty prawne trzeba i tak wdrażać – wątpliwe, by ewentualne zawieszenie którychkolwiek z zaskarżonych przepisów nastąpiło w krótkim terminie.

To nie pierwsza prawno-narracyjna kampania rządu PiS w roku wyborczym, w której narzędzia rynkowej, unijnej czy międzynarodowej polityki klimatycznej trafiają na nagłówki. W 2018 r. TSUE oddalił polską skargę w sprawie mechanizmu rezerwy stabilności rynkowej ETS, złożoną na początku 2016 r., a zapowiadaną przed wyborami w październiku 2015 r.

Razem czy osobno?

KE przyjęła nowe wytyczne dotyczące ochrony konkurencji. Wyjaśniono w nich m.in., że przepisy antymonopolowe nie stoją na przeszkodzie porozumieniom między konkurentami dążącymi do osiągnięcia celu zrównoważonego rozwoju. Nowe przepisy mają zapewnić też „bezpieczną przystań” dla porozumień standaryzacyjnych w zakresie zrównoważonego rozwoju, które spełnią określone warunki. Komisja przypominała również firmom pragnącym zawrzeć porozumienie w obszarze zrównoważonego rozwoju, że mogą zwrócić się do niej o nieformalne wskazówki, aby zachować zgodność z unijnymi zasadami konkurencji.

To pokłosie m.in. trwającej od kilku lat w USA kampanii republikanów wspierających przemysł wydobywczy przeciw integrowaniu czynników i ryzyk ESG do działalności firm, szczególnie finansowych, inwestycyjnych i ubezpieczeniowych. Uderzyła ona m.in. w branżowe i międzynarodowe porozumienia biznesowe zobowiązujące swoich członków do metodycznego dążenia do neutralności klimatycznej przed 2050 r., nazywając tego typu działania zbiorowe i stowarzyszeniowe zmową.

Młodzi chcą skuteczności

Pod koniec września Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wysłucha skargi młodych Portugalczyków na 33 kraje europejskie, w tym unijną „27”. Twierdzą oni, że brak działań klimatycznych, ich opóźnianie i nieskuteczność oraz nietrzymanie się postanowień porozumienia paryskiego narusza ich prawa, naraża zdrowie i życie. Powołują się na zasadę skuteczności w ochronie ich praw i podstawowych wolności wynikającą z europejskiej Konwencji praw człowieka. Jak twierdzą, zmiana klimatu dotknie ich nieproporcjonalnie mocniej niż poprzednie pokolenia, a jako nieletni napotykają dodatkowo bariery finansowe w dostępie do mechanizmów składania skarg we wskazanych jurysdykcjach. To lato było kolejnym, które przyniosło Portugalii intensywne pożary i susze w całym kraju. I kolejnym, gdy kraj musiał posiłkować się m.in. pomocą finansową UE.

 

Agata Kłapeć, ekspertka ds. ESG

fot. Pexels/Pixabay

Udostępnij artykuł
Napisane przez