Property Insider nr 94

Ostatnia dekada przyzwyczaiła nas do płynności. Problemem była nawet nadpłynność. Druk pieniądza musiał gdzieś znaleźć ujście i sporo spłynęło go do nieruchomości. Zyskały na tym wyceny chyba wszelkich rodzajów tego sektora. Konsekwencją nadpłynności jest oczywiście inflacja, a za nią idą przykręcenie kurka z funduszami, weryfikacja wartości aktywów, zabezpieczeń, naruszenie kowenantów… Gdzieniegdzie może być już gorąco.

Nadchodzi czas oportunistów, tych, co mają i są skłonni pożyczać, oczywiście na odpowiedni procent. Nie skończył się jednak jeszcze czas tych, którzy zarobili i mogą kupować. Najnowsze zakupy gruntów o tym świadczą. Z oportunistami walczą jeszcze deweloperzy, którzy odłożyli przez siedem tłustych lat. To będzie bardzo pouczające zmaganie. Najbliższe dwa, a może trzy lata zapowiadają się naprawdę ciekawie. Napisać, że czeka nas przetasowanie, to nic nie napisać. Wygląda na to, że już niedługo zobaczymy, kto pływał bez kąpielówek.

 

Tymczasem zapraszamy do lektury i współpracy medialnej

Prenumerata

Współpraca

Udostępnij artykuł
Napisane przez