„Property Insider” numer 200

„Property Insider” powstawał w burzliwych czasach – podczas drugiej fali pandemii. Od tamtej pory wiele się zmieniło, poza jednym – nadal żyjemy w burzliwych czasach. Widać to w nagłówkach gazet i portali, ale też w masach informacji nieruchomościowych, które co tydzień serwujemy.

W odróżnieniu od roku 2020, nie ma zastoju. Na rynku i nie tylko dużo się dzieje. Widać to chociażby po liczbie planowanych wydarzeń, zapowiadanych inwestycji, dopiętych i spodziewanych transakcji. Nie jest to może beztroski ruch czasów prosperity i często bywa nerwowo, niemniej jest ten ruch i to trzeba docenić. Za nami MIPIM 2025, na który pokrótce zerknęliśmy w ubiegłym wydaniu i o którym informujemy nieco w tym. Przed nami cała seria nieruchomościowych wydarzeń, na które i nasza redakcja się wybiera. Wiosna miewa już zwykle to do siebie, że robi się intensywniej, ciekawiej i być może przyjemniej. Oby ta tchnęła więcej optymizmu w rynek nieruchomości. Niby już tam jest, ale jakiś taki niemrawy i mizerny, a nastroje bardzo zmienne i niepewne.

My tymczasem, jak zwykle, nasłuchujemy, rozmawiamy, dopytujemy, piszemy – wszystko z myślą o kolejnym poniedziałkowym poranku, na który musi być gotowe najnowsze wydanie. Nie inaczej jest i tym razem. Może nieco obszerniej, dłużej, ale to nic nie szkodzi – w końcu do dwusetne wydanie, nie może być jak zwykle. Zapraszam więc do lektury kolejnych kilkudziesięciu stron i następnych przynajmniej 200 wydań „Property Insidera”.

 

Tomasz Szpyt, redaktor naczelny

fot. materiały prasowe

 

Pierwszy miesiąc prenumeraty za 0 zł

Współpraca

Udostępnij artykuł
Napisane przez